Jest grudzień, więc pora na piernikowe ciasto daktylowe z pyszną, domową nutellą. Na Instagramie zwracaliście uwagę, że wygląda jak murzynek i muszę Wam przyznać rację … jest mega mięciutki, bardzo czekoladowy i ciężko poprzestać na jednym kawałku 🙂 Do tego jest bez cukru ani pszenicy co oznacza, że jest całkiem zdrowym ciastem, więc nie trzeba się też jakoś bardzo ograniczać 😀 Pomijając fakt jak obłędnie pachnie, to piernikowe ciasto daktylowe jest idealne na drugie śniadanie a ze względu na łatwość przenoszenia, bardzo często ląduje w moim lunchboxie, także bardzo, bardzo polecam spróbować!
Składniki:
na piernikowe ciasto daktylowe
- 1 i 1/2 szklanki daktyli
- sok wyciśnięty z jednej pomarańczy
- łyżka przyprawy do piernika
- 5 jajek
- 100 g oleju kokosowego (można użyć masła)
- 2 czubate łyżki mąki kokosowej
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- łyżka mąki ryżowej (jeżeli nie macie mąki kokosowej czy ryżowej możecie wykorzystać mąkę pszenną tortową, wówczas należy dodać 2 łyżki mąki ziemniaczanej i 3 pszennej)
- łyżeczka sody
- łyżka kakao
na bananową nutellę
- banan
- 100 g masła orzechowego
- 2 łyżki kakao
- 10 łyżek mleka (u mnie ryżowe)
- miód do smaku
Wykonanie:
Daktyle namoczyć w gorącej wodzie przez pół godziny. Po tym czasie odlać wodę i wrzucić do garnka. Olej kokosowy rozpuścić. Białka oddzielić od żółtek. Do odsączonych z wody daktyli wlać sok z pomarańczy, rozpuszczone masło i dodać żółtka. Wszystko zblendować na puszystą masę.
Białka ubić na sztywną pianę i bardzo delikatnie połączyć z masą daktylową.
Przyprawę do piernika, sodę, mąkę kokosową, ryżową (bądź pszenną) i ziemniaczaną przesiać a następnie po łyżce dodawać do powstałej masy za każdym razem delikatnie mieszając.
Na tortownicę wyłożoną papierem do pieczenia wylać powstałe piernikowe ciasto daktylowe i piec w rozgrzanym do 180 stopni piekarniku przez 35-40 min.
Po upieczeniu wystudzić na kracie.
W czasie pieczenia można zająć się robieniem domowej, bananowej nutelli.
Do misy blendera wrzucić pokrojonego na mniejsze kawałki banana, masło, orzechowe, kakao i wlać mleko. Wszystko zblendować na puszystą masę (jeżeli będzie zbyt mało słodkie, polecam dosłodzić dobrej jakości miodem). Wystudzone ciasto polać bananową nutellą a następnie posypać wiórkami kokosowymi.
Smacznego!
Ale mi ślinka cieknie, wygląda mega smacznie, chyba spróbuję zrobić, bo kocham daktyle
Brzmi bardzo intrygujaco – uwielbiam wszelkiego rodzaju korzenne pyszności 😉 Chętnie pewnego razu wypróbuję tylko zmodyfikuję do wersji wegańskiej. Bardzo przyjemnie to u Ciebie. Pozdrawiam, Daria xxx
Widzę, że niesamowite pyszności serwujesz! uwielbiam słodkości dosładzane daktylami zamiast cukru 🙂
Nie próbowałam w tej wersji, u mnie ostatnio w domu i na blogu gościło fasolowe ciasto czekoladowe:)
Kochana jaką nutelle polecasz i z jakiej firmy kupujesz mleko ryżowe bo ciezko spotkać bez konserwantów?dzisiaj odnalazlam twoja strone i jestem zakochana…
Przepraszam, że dopiero teraz odpisuje!
Co do mleka ryżowego, zawsze kupuje w Kauflandzie. Jest bardzo dobre, ma fajny skład i cenowo najlepiej się opłaca.
Jeżeli chodzi o Nutellę, cały czas testuje różne zamienniki, ale póki co najbardziej lubię tą domową:)